Czy siarczan amonu zakwasza?
Panuje opinia, że siarczan amonu stosowany w borówce zakwasza glebę. Jest trochę w tym prawdy, ale tylko trochę.
Nie można powiedzieć, że nie zakwasza bo ma właściwości zakwaszające, ale na ile skuteczne?
W 2017 roku zrobiłem taki mały eksperyment, zakwaszałem wodę używaną do podlewania borówek siarczanem amonu. Wymieszałem w jednej beczce sam siarczan amonu, ustawiłem mikser nawozowy na ec 1,2, woda używana do podlewania miała ph 7,5 i ec 0,4. Załączyłem sam siarczan amonu i patrzyłem co się będzie działo. Efekt był taki, że ec pożywki, czyli zasolenie doszło do poziomu 1,2 natomiast ph zeszło tylko do poziomu 7,1. Czyli przy wzroście ec o 0,8, nastąpił spadek ph o 0,4 jednostki.
Nie można powiedzieć, że siarczan amonu nie zakwasza, bo zakwasza, ale jest to spadek niewielki, przy jednoczesnym szybkim wzroście ec. Żeby mówić o zakwaszeniu gleby w nawożeniu posypowym musielibyśmy zastosować naprawdę wysokie dawki, co będzie zabójstwem dla borówek. Mała zawartość azotu w siarczanie amonu przy jednoczesnym szybkim zasoleniu powoduje, że nie możemy wprowadzić większych dawek azotu.
Siarczan amonu ma jednak swoje zalety tzn. na 21% zawartości azotu zawiera 21% azot amonowy który jest korzystny dla systemu korzeniowego borówek. Jednak o zakwaszeniu trudno tu mówić, a ryzyko przedawkowania go i uszkodzenia borówek jest naprawdę duże.
Ja cały czas boję się go i nie potrafię go wysiewać, zdecydowanie lepiej używać go jako dodatek innych nawozów podczas fertygacji.
Zupełnie inaczej wygląda wzrost zasolenia podczas stosowania pożywki z samym mocznikiem, tam będzie niebezpieczna sama fertygacja. Mocznik jest trochę jakby odwrotnością szybko podnoszącego ec siarczanu amonu.